PiS organizuje protest przed Sejmem. Banaś: Hipokryzja przekracza wszelkie granice

Prawo i Sprawiedliwość zwołało na wtorek 9 lipca na godzinę 17:30 manifestację przed Sejmem. Politycy chcą protestować „przeciwko łamaniu praworządności w Polsce”. Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej przekonywał, że „aktualnie w Polsce jest to codzienność”.

Kaczyński: Ks. Michał O. jest torturowany

Jako przykład podał sprawę ks. Michała O. związanego z Fundacją Profeto. Duchowny jest jedną z dziesięciu osób podejrzanych w sprawie wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości w śledztwie, które prowadzi Prokuratura Krajowa. Na początku czerwca prokurator przedstawił księdzu nowe zarzuty, które dotyczą popełnienia przestępstwa prania pieniędzy.

Ksiądz przebywa aktualnie w areszcie. Według prawicowych mediów po umieszczeniu w policyjnej celi duchowny miał zostać przez długi okres pozbawiony dostępu do urządzeń sanitarnych, a do spania otrzymać jedynie dwa brudne koce bez materaca ani poduszki.

Dziennikarze podtrzymują, że nie pouczono go o przysługujących mu prawach a co więcej, w trakcie pobytu zatrzymanemu nie podano ani jednego posiłku, a wodę podano tylko raz, za pomocą używanej wcześniej plastikowej butelki. Wskazują, że do nieprawidłowości miało dojść także podczas transportu księdza do Warszawy.

Komentując te informacje, Jarosław Kaczyński stwierdził, że zaczęto stosować tortury wobec zatrzymanego. – To jest niedopuszczalne dla każdego normalnego człowieka. To jest zakazane także w konstytucji, w aktach międzynarodowych. My tę sprawę będziemy prowadzili wszystkimi możliwymi metodami, począwszy od demonstracji ulicznych, a skończywszy np. na spotkaniu, które, mam nadzieję, dojdzie do skutku z rzecznikiem praw obywatelskich – powiedział polityk.

Zwołana przez PiS demonstracja oburzyła Mariana Banasia.

„Hipokryzja prezesa PiS i całej partii przekracza wszelkie granice. Szykują demonstrację w »obronie praworządności«. Ci sami ludzie, którzy zgodnie z ustaleniami NIK, nagminnie deptali procedury, łamali prawo i nie liczyli się z nikim i niczym w swoim pędzie do utrzymania władzy” – napisał w mediach społecznościowych prezes NIK.